Aby nam się chciało, tak jak nam się nie chce?
Pytania retoryczne krążą po internecie, w naszych rozmowach( niestety) i głowach. Często znamy odpowiedź, ale jej nie uściślamy. Stąd mobilny charakter tych zagwozdek i ich wirtualne i realne życie. Siatka powiązań brodzi we mgle poetycznych iluzji, które można dowolnie interpretować.
Odseparowanie się jątrzy sprawę, bo zamyka koło wzajemności i otwiera nas na nowe horyzonty.
Horyzont warto przesuwać, by poezja nabrała autentyczności, a drogi logiczne się skrzyżowały.
Otóż, mieszkam w Polsce i obserwuję ducha Narodu , jak kołuje i szuka ofiary. Co sie z znami stało? I od razu zwracam się, do siebie, do środka do źródła tego co nieuniknione i pytań retorycznych. Bo prawda jest taka ,że mimo rządu dusz i niewiadomych, zawsze niemal machinalnie i lekko , obserwuję horyzont, jeszcze ciepły od Słońca i dobrej, treściwej poezji. Nazywam to filozofią, sztuką, zamysłem w codziennnych sprawach. Przede wszystkim rozsądkiem z przymróżeniem oka. Rozpoznawalnym i nieuległym. Proporcjonalnym i dobrym, zawsze zwróconym ku mądrości i wlasnej realizacji poprzez ludzi zajętych szeroko rozumianym altruizmem.
Bo o to warto walczyć, spierać się i umierać, bez końca, nie blednąc, tworzyć i kontemplować od nowa pełnię. Otoż to:)
https://www.youtube.com/watch?v=jbuQjeuFDmY
Milion proplemów, rozwiazań tworzy naszą percepcję, wolę zwrócić wędrującym myślom ich przeznaczenie. Nie dla własnej sympatii i adoracji, ale przejrzystości. Tak powstaje szczerość bi bycie w chwili, gdy zbuduje się przestrzeń, dla nowych odkryć i sensualności w wymiarze inetligibilnym. Bądźmy wymagający dla ludzi - niech mimo powszechnej przesadnej religijności, wypełnili si ę treścią Ziemi i miejsca , skąd pochodzą naprawdę
https://www.youtube.com/watch?v=om8invGWkeo
Mało obiektywnie, szeroko definitywnie
poniedziałek, 3 listopada 2014
piątek, 31 maja 2013
Na początek cytat wprost z okładki wiekopomnej ksiazki Nietzschego: " książka dla wszystkich i dla nikogo" Prawda, że prowokujące? Nniejszym chcialabym ogłosić tę "czczą" pisanine moim fatum i waszym przeznaczeniem. Zależy, czy dobrze rozumiecie kwestie sporną...Czy w blogosferze skażonej piekłem lansu i komercji, skonsumowanych bajtow i wyplutych peerów istnieje coś takiego jak zamysł twórczy? Instynkt? szósty zmysł? wszystko albo nic....;Ponoć technologia tak ma - kochasz ja wiedzac, że Cię przerasta? Otóż czy Nietzsche miał monopol na prawdę? Myślę, że jako filozof tak, ale czy był człowiekiem, czymś pomiędzy? Zapowiedzial zmierzch bożyszcz, antychrysta i nazwal się nadczłowiekiem. Kim więc był? Tym za kogo się podawał? A może to zupelnie inna historia...Twoja historiahttp://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=KpOp9WDsAuA
Subskrybuj:
Posty (Atom)